wtorek, 31 stycznia 2012

W cyklu wydarzenia: 'Oto jestem' - otwarcie Stadionu Narodowego



Niemożliwe stało się możliwe ...
Doczekaliśmy się otwarcia Stadionu Narodowego!
Architektem, budowlańcem ani designerem nie jestem, więc oceniać pod tym kątem nie będę.
Jako estetka i warszawianka muszę przyznać, że wizualnie nie do końca spełnił moje oczekiwania
ALE
niezmiernie cieszę się, że w końcu mamy w Polsce obiekty takiego kalibru, które będą w stanie pomieścić tysiące ludzi nie tylko na wydarzeniach sportowych, ale przede wszystkim  wydarzeniach kulturalnych z czego najbardziej się cieszę ( jako fanka koncertowych klimatów zwłaszcza!)

Tak więc 'Oto jest' nasza warszawska chluba. Oby teraz tylko zarządcy SN umieli rozsądnie pokierować jego przyszłością tak, aby nie spotkał go los poprzednika. Trzymam kciuki!







4 komentarze:

  1. A byłaś na otwarciu? Bo słyszałam, że akustyka nie jest tam wybitna, a to przecież najważniejszy dla potencjalnych koncertów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tym oficjalnym otwarciu nie byłam, ale wcześniej i owszem :)
    Jeżeli chodzi o akustykę, to moim zdaniem najlepiej poczekać na parę wydarzeń i dopiero wtedy będzie można ocenić jaka się ona sprawuję - różne czynniki mogą wpływać na jej jakość jak chociażby otwarty dach czy sprzęt organizatorów.
    A więc ja ocenę odkładam na przyszłość :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny :) ale moim zdaniem tylko nocą robi wrażenie, bo wciągu dnia odstrasza mnie ta siatka :) a co Wy na to wykończenie?

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń