W mijający weekend odbywały się różne wydarzenia związane z obchodami 20-lecia Partnerstwa Tych Miast.
W związku z tym przez 3 dni przy Krakowskim Przedmieściu, można było się poczuć jak na Pariser Platz w Berlinie, pyknąć sobie zdjęcie z Bramą Brandenburską i zjeść prawdziwą niemiecką kiełbasę.
Swoją drogą ciekawi mnie jak wygląda nasza reprezentacja w ww. mieście.
Mini PKiN i WZtka? ;-)
I mała zajawka następnego posta.
Warszawska syrenka chyba jescze nie może znieść świąt w listopadzie. Doprawdy, choinka na rynku Starego Miasta o tej porze? "Rozumiem" centra handlowe, ale miałam nadzieję, że miasto z tym jeszcze trochę poczeka. Całe szczęście, że iluminacja dopiero za tydzień.
Pięknie te lampiony wyglądają! To już wiem, czemu mama nie chciała ze mną dłużej przez telefon porozmawiać ;-)
OdpowiedzUsuńChoinka (a raczej produkt choinkopodobny) przy Dworcu Centralnym stoi od połowy listopada :)
OdpowiedzUsuńYour blog is amazing dear, it is so pretty, I shall follow, would you like to follow back? Mines www.elishayates.com tell me if you would like in a comment! I saw your blog from nadia's blog and trying to find blogs I like. xx
OdpowiedzUsuńNasza reprezentacja? Stoi obok z namiotem.
OdpowiedzUsuń